Pierwsza połowa sierpnia 1944 roku. Starszy strzelec Andrzej Heppen „Stasiek”, listonosz Harcerskiej Poczty Polowej, podaje listy dwóm protestanckim diakonisom. Scenę tę utrwalił na kliszy Tadeusz Bukowski „Bończa”. Warszawiacy codziennie czekali na wiadomości od bliskich, których Powstanie zastało w innych częściach miasta. Korespondencja roznoszona przez młodych posłańców pisana była w pośpiechu, często niestarannie, a jej treść emanowała zarówno nadzieją, jak i strachem. Przez 63 dni powstańczych walk wysłano łącznie około stu osiemdziesięciu tysięcy listów. Kontakt z rodziną i przyjaciółmi pomagał przetrwać najcięższe chwile.
Fot. Tadeusz Bukowski „Bończa"
Śródmieście Północne, pod kamienicą przy ul. Świętokrzyskiej 27.
Tę stronę można oglądać tylko w orientacji pionowej.